Pałac Saski zostanie odbudowany?
Po raz kolejny powraca temat odbudowy pałacu Saskiego. Jakub Lewicki, obecny mazowiecki konserwator zabytków zapowiedział, że według niego budowę wielkiego obiektu należy rozpocząć w 2018 roku - w stulecie odzyskania niepodległości. Podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Wojciech Kolarski w programie Poranka Rozgłośni Katolickich "Siódma - 9" stwierdził, że do odbudowy faktycznie dojdzie, a decyzję w tej sprawie prezydent ogłosi 11 listopada. W kolejnych tygodniach, zgodnie z zapowiedzią Kolarskiego, poznamy pierwsze akty prawne regulujące te kwestie. Być może wtedy poznamy także datę rozpoczęcia lub przybliżony termin zakończenia prac.
Pałac Saski: Symbol Warszawy
Przypomnijmy, że pałac był symbolem Polski odrodzonej w 1918 roku. Został zburzony przez Niemców pod koniec wojny, w 1944 roku. O odbudowę kultowego miejsca od lat zabiegają historycy, aktywiści i mieszkańcy Warszawy. Do tej pory udało się zbudować makietę pałacu Saskiego z klocków Lego, w Parku Miniatur w Warszawie pokazano pałac w skali 1:25, a trzy lata temu stworzono wizualizację „Saski 360”, dzięki której możemy podejrzeć, jak wyglądałby historyczny obiekt we współczesnej Warszawie. To tylko niewielkie działania, które pokazują, że pałac wciąż jest w świadomości mieszkańców Warszawy.
Wielkie plany odbudowy
Temat odbudowy klasycystycznego pałacu powraca co kilka lat. W 2008 roku zaczęły się nawet pierwsze prace. Na polecenie ówczesnego prezydenta Warszawy, Lecha Kaczyńskiego, uruchomiono wielki proces odbudowy. Na placu Piłsudskiego pojawiły się nawet koparki. Budowę przerwał kryzys finansowy. Wtedy odkryto podziemne tunele, które wpisano do listy zabytków.
Z tą decyzją nie mogli się pogodzić aktywiści. Wtedy powstało nawet specjalne stowarzyszenie - Saski 2018. Społecznicy chcieli, żeby pałac Saski oraz pobliski pałac Brühla i kamienice od strony ulicy Królewskiej były gotowe w tym roku. Mimo petycji - w tym do prezydenta Dudy - nie udało się ruszyć z pracami. Teraz sytuacja ma być inna. Decyzję o odbudowie miałby ogłosić 11 listopada sam prezydent. W kilka tygodni od tej daty mają pojawić się "pewne akty prawne" - zapowiedział
Przypomnijmy, że sprawa działki na placu Piłsudskiego jest dość skomplikowana. Teren należy do miasta, ale został przejęty przez wojewodę. Minister uznał, że potrzebuje tego miejsca ze względu na obronność państwa. Za nietypowym apelem kryła się chęć budowy pomnika smoleńskiego, który w tej chwili budowany jest na placu. Ma być gotowy w kwietniu.
Co dalej czeka plac Piłsudskiego? Tego na razie nie wiadomo. Wojewódzki konserwator przekonuje, że rozmawia o sprawie z przełożonymi (czyli ministrami), który popierają plan odbudowy. Miasto twierdzi, że teren należy do nich, a odbudowa nie jest planowana.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Pałac podziwiało kilka pokoleń
Powstał w 1666 roku. Wzorowano go na podparyskim Wersalu. Piękny barokowy budynek zaprojektował włoski architekt Giovanni Battista Gisleni. Miało być to miejsce dla arystokratycznych elit. Rzeczywiście, zaraz po oddaniu do użytku pałac Saski stał się wizytówką Warszawy. Szczególnie przypadł do gustu władcy - Augustowi II Mocnemu - który przeniósł tam rezydencję królewską.
W kolejnych latach pałac zmieniał właścicieli. Prusy, Rosja i Polska decydowały o przeznaczeniu budynku w czasach rozbiorów. Zawsze znajdowały się w nim ważne instytucje: rezydencje magnatów, renomowane liceum czy dowództwo wojska carskiego. Co ciekawe, w 1810 roku zamieszkała tam rodzina Chopinów, z młodym Fryderykiem. Nie tylko wybitny pianista był oczarowany wyglądem pałacu Saskiego.
Miejsce to szczególnie upodobał sobie marszałek Piłsudski, który w 1918 roku, po odzyskaniu niepodległości, ulokował tu siedzibę Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Od tego czasu pod gabinetem marszałka odbywały się wielkie defilady wojskowe. W latach 30. w pałacu mieściło się Biuro Szyfrów. To właśnie w tym miejscu, w 1932 roku kryptolog Marian Rejewski rozszyfrował Enigmę - niemiecką maszynę szyfrującą.
Wojsko, które od wielu lat było związane z pałacem Saskim, stało się powodem dla którego piękny budynek został w spektakularny sposób wysadzony. W czasie II wojny światowej Niemcy przenieśli tu kwaterę główną sił nazistowskich w Warszawie. Gdy po upadku Powstania Warszawskiego w grudniu 1944 uciekali ze stolicy, wysadzili cały budynek, by zniszczyć tajne dokumenty. Po wojnie podjęto decyzję o nieodbudowywaniu pałacu. Pamiątką po tym miejscu został jedynie Grób Nieznanego Żołnierza. Teraz jest szansa, że jedno z ulubionych miejsc przedwojennej Warszawy powróci.
Źródło: domena publiczna
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?